poniedziałek, 14 maja 2012

NBA. Nagrody indywidualne rozdane

W niedzielę po południu dowiedzieliśmy się o zwycięstwie LeBrona James'a w głosowaniu na najbardziej wartościowego zawodnika ligi.


Zdecydowana większość fanów NBA już od pewnego czasu wiedziała kto zasługuje na tytuł MVP.
W gronie największych rywali LBJ wymieniało się przede wszystkim Kevina Durant'a, Kobiego Bryant'a czy Tony Parker'a.
Tak naprawdę realne szanse na nagrodę miał lider Oklahoma City - Durant. Problem w tym, że przy jego świetnym sezonie James zagrał jeszcze lepiej. Wystarczy tylko powiedzieć, że obecny sezon w wykonaniu "King'a" jest jednym z najbardziej spektakularnych w historii ligi.

Podobnie przewidywalny był James Harden, który wygrał nagrodę Sixth Man. Zagrozić mu mogli chyba tylko Lou Williams z Sixers i Manu Ginobili ze Spurs.
Harden już w przyszłym sezonie powinien się stać jednym z lepszych rzucających obrońców w lidze, po takich gwiazdach jak Kobe czy Dwayne Wade.
Co ciekawe, 4. miejsce zajął LeBron James. Udowodnił tym samym swoją dominację w tym roku.

Wydaje się, że najbardziej zacięta rywalizacja toczyła się o Defensive Player of the Year. Osobiście stawiałem na Serge Ibakę z OKC, jednak osoby decyzyjne wybrały Tysona Chandler'a, centra Knicks.
Mimo wszystko przewaga punktowa Chandler'a nad Ibaką była niewielka - 17 punktów.

Most Improved Player trafiło do odpowiedniej osoby - Ryana Anderson'a z Orlando Magic. Skrzydłowy ten zanotował spory progres w swoich statystykach i wychodzi na to, że w nowym sezonie pod nieobecność Dwighta Howard'a stanie się liderem Magic. Za Anderson'em w głosowaniu uplasowali się kolejno Ersan Ilyasova, Nikola Peković, o dziwo Andrew Bynum a także Greg Monroe i "Linsanity".

Przed nami zostało jeszcze tylko oficjalne ogłoszenie Kyrie Irving'a jako najlepszego debiutanta. Wielka szkoda, że Ricky Rubio nie rozegrał całego sezonu, bo według mnie mógłby tę rywalizację wygrać.
Ciekawe pierwsze sezony zaliczyli także MarShon Brooks, Kenneth Faried, Isaiah Thomas czy choćby Brandon Knight.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz