środa, 25 kwietnia 2012

Utah Jazz w Playoffach!


W nocy z wtorku na środę kibice NBA na całym świecie poznali ostatnią drużynę, która zapewniła sobie miejsce w fazie Playoff. Niestety dla Polaków - Phoenix Suns Marcina Gortata przegrali bezpośrednie starcie z Utah Jazz.


Trudno ocenić, która z tych drużyn dla bezstronnego kibica jest ciekawszym rozwiązaniem. Z jednej strony mamy nieśmiertelnego Steve Nash'a, notującego prawie 11 asyst na mecz. Jednak tym razem Kanadyjczyk nie miał prawie żadnego ofensywnego wsparcia ze strony Gortata. Polak zebrał co prawda aż 12 piłek ale 2 zdobyte punkty, przy skuteczności 1-8 brzmią po prostu śmiesznie, biorąc pod uwagę jego średnią w całym sezonie.

Nie zapominajmy, że dwucyfrowej ilości punktów od "Polskiego Młota" wymagano szczególnie dzisiejszej nocy. W końcy gdyby Słońca pokonali ekipę z Salt Lake City, mieliby dużo większe szanse na PO. Tymczasem po bezpośredniej porażce z Jazz już teraz mogą myśleć o wakacjach.

Drużyna Utah z kolei już powinna przygotowywać się do pojedynku z San Antonio Spurs lub Oklahoma City Thunder. Niestety dla podopiecznych Tyrone Corbin'a raczej nie ma to większego znaczenia. Zarówno SAS jak i OKC to póki co za wysokie dla nich progi.
Jednak nie wydaje mi się, aby ktokolwiek w Salt Lake City w ogóle myślał o przejściu pierwszej rundy Playoffów. Corbin, który zastąpił na stanowisku głównego trenera miejscową legendę - Jerry Sloan'a - dysponuje tak szeroką grupą młodych i utalentowanych koszykarzy, że tegoroczny Postseason posłuży jako nauka i podwaliny pod mocny zespoł w sezonie 2012/13. Paul Millsap, Al Jefferson, i Devin Harris to już uznane nazwiska w NBA. A są jeszcze bardzo młodzi ale za to perspektywiczni Enes Kanter, Derrick Favors, Alec Burks i przede wszystkim elektryzujący blokami i dunkami Gordon Hayward.

Na pewno będę mocno kibicował młodym Jazz, szczególnie w potencjalnym starciu ze Spurs. Pojedynek weteranów z żółtodziobami byłby niezwykle emocjonujący...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz